





Naszyjnik z przepięknych naturalnych pereł, feeria barw i to jakich :))
brąz, stare złoto, odcienie fioletu, antyczna zieleń, miedź poprostu piękne :)
Delikatną ozdobą podkreslającą urodę tych pereł jest element wykonany z sutaszu wkomponowany asymetrycznie z lewej strony. Dobranie kolorów sutaszu było karkołomnym zadaniem. I tak naprawdę udało mi się je dobrać dopiero za trzecim podejsciem. Ciągle cos było nie tak, wydawałoby się prosta sprawa, a jednak wierzcie mi nie było to wcale proste. I tak do końca nie jestem zadowolona, teraz pewnie zrobiłabym to odrobinę inaczej. W kazdym bądz razie naszyjnik leci sobie jutro do NYC do szczególnej osoby :) Mam tylko nadzieję, że prezent będzie trafiony...
Jak zwykle nie mogłam się zdecydować które zdjęcia wybrać, więc zasypuję Was zdjęciami bardzo do siebie podobnymi :D