czwartek, 17 lutego 2011

MALEDIWY I SESZELE :)







Kolorystyka tych kolczyków kojarzy mi się z wakacjami, odpoczynkiem, spokojem i radoscią :)

19 komentarzy:

  1. Mrrrrrr.... leżak, parasol... piękne! Pełna perfekcja :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie pary są świetne! Szczególnie podoba mi się druga ze względu na kompozycję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie pary są zachwycające:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle rewelacyjne. Mistrzowskie wykonanie. Gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. tak-ten lazur jest piękny!do tego piaszczysta plaża...słoneczko...hmmm chyba juz zaczne szukac ofert na wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie, idealnie kolorystycznie wokół klimatu tych rajskich miejsc:-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Obie pary prześliczne, ale te lazurowe jakby dla mnie stworzone:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny dobór kolorów i forma :)...tak się nie robi... :' Ja chcę wakacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Plaża, piasek i kolorowe drinki z parasolkami :)
    Ja też chcę wakacje i ciepełko i słońce i te drinki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że sutasz świetnie Ci wychodzi...
    Świetnie dobierasz kolory i materiały! Jakoś to wszystko tworzy taki efekt, że od razu chciałoby się założyć takie kolczyki... nie wszystkim zajmującym się sutaszem to wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  11. zdecydowanie kształt drugich! pięknie szyjesz...

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście świetnie radzisz sobie z tą techniką, pięknie dobierasz kolory. Szczególnie podoba mi się dziś druga para:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mówicie, że dobrze sobie radzę z sutaszem hmmm pierwszą rzecz jaka uszyłam była bluzka koszulowa z wykroju z Burdy w 8 klasie podstawówki i było to caaaaałe wieki temu :)
    Wtedy nic nie mozna było dostac w sklepach, więc trzeba było sobie jakoś radzić :D
    Mama mojej najlepszej koleżanki Ani była w USA i przysłała jej rózne śliczne szmatki, które potem przerabiałysmy na super modne ubrania. Potem była długa przerwa i po latach długi (4,5 roku)urlop wychowawczy. I cóz jako, że lubię ładnie wyglądać a pieniążków z jednej pensji było niewiele więc.... znowu trzeba było sobie jakoś poradzić :)))
    Z kredytu dla młodych małżeństw (tak, tak kiedys był taki wynalazek, moje pokolenie doskonale pamięta) kupiliśmy maszynę do szycia marki Łucznik rzecz jasna :) i znowu wróciły wykroje i szycie :) tak wiec moja przygoda z szyciem zaczęła się baaaaardzo dawno. teraz to znowu powrót po latach do tej umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ummm que colores mas bonitos, felicidades

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem zakochana w Twojej biżuterii, podglądam i zazdroszczę talentu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem zakochana w Twojej biżuteri, doskonale dobierasz kolory, widć precyzję i dobry smak. Podziwiam i zadroszczę umiejętności, a przedewszystkim POZDRAWIAM i życzę kolejnych cudownych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hola! Estan hermosos los pendientes. Soy argentina y me encantaría aprender a hacerlos. Me enseñas?
    Besos
    Emilce
    emilcece@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam ile kosztują. Narazie mnie na takie jednak nie stać. Ale jak będzie to będą moje. Wyjątkowe, mają coś w sobie. Znalazłam te kolczyki wpisując w Google miejsce moich marze - Seszele. Słucham http://www.youtube.com/watch?v=jr2xFSqq4m0
    i chcąc niechcąc zakochałam się w turkusowych kolczykach, pasują mi do moich marzeń.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...