Podobne jak w kolczykach z poprzedniego postu. Jeżeli bordo to w połączeniu z granatem, beżem i złotem lub z beżem i ecru. Tak lubię i jakoś nie widzę połączenia tego koloru z innymi. Ale to jest na dzień dzisiejszy. Wcale nie jest powiedziane ze zmienię preferencje :))
Ten naszyjnik jest zjawiskowy!!! Osobiście nie preferuję koloru bordo(ogólnie) ale w tym wypadku aż zabrakło mi tchu w piersiach jak go zobaczyłam!!!Ja po prostu teraz zazdroszczę właścicielce takiego cuda!!! Pozdrawiam serdecznie !!!
a mnie ostatnio wciągnęły właśnie naszyjniki :)) Kolczyki -tak ale gdyby znalazł się ktoś kto zrobił drugi do pary to byłoby rewelacyjnie:)) Pierwszy robię zaintrygowana i ciekawa końcowego efektu. Jak juz skończę i zobaczę jak wygląda - to nie lubię robić drugiego do pary :)))
Z kolczykami mam tak samo:D Drugiego już mi się nie chce robić:) Z naszyjnikami brakowało pomysłu, bałam się, że nie wyjdzie.... Było wiele nieudanych prób... ostatnia skończyła się sukcesem:) Mam nadzieję, że na jednym się nie skończy:) Pani naszyjniki zaś są rewelacyjne i perfekcyjnie wykonane! Zawsze będę podziwiać!!!
niesamowity :) zazdroszczę i Oli i Tobie pomysłu na takie genialne wykorzystanie sploty peyote! Dzięki granatowemu sznurkowi naszyjnik nabrał niezwykłej głębi... chylę czoła po raz kolejny :)
Ola jest młodziutka, ma 21 lat i zależało mi żeby nadać naszyjnikowi bardziej młodzieżowy charakter i pomyślałam sobie, że skoro wykorzystałam peyote do połączeń kryształków to dobrze byłoby wykorzystać ten splot właśnie w taki sposób.
Moja córka chodzi do gimnazjum ,ale już mi zapowiedziała ,że kiedyś do ślubu zrobię jej kolczyki sutaszowe!!! najpiękniejsze na świecie(bo od mamy ) Pozdrawiam
Ech... zachwycam się nim od kiedy zobaczyłam jak opublikowałaś centralną część na fb. Kolorystycznie jest oszałamiający, wysublimowany w formie, wykonanie jak zwykle:) na najwyższym poziomie. Gratuluję wielkiego talentu.
Śliczny naszyjnik! Piękna kolorystyka. W centralnym miejscu jest rubin czy Swarovski?
OdpowiedzUsuńKryształ Swarovskiego Red Magma, na rubin takiej wielkości niewiele osób stać :)
Usuńpiękny naszyjnik:) i genialne połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńPodobne jak w kolczykach z poprzedniego postu. Jeżeli bordo to w połączeniu z granatem, beżem i złotem lub z beżem i ecru. Tak lubię i jakoś nie widzę połączenia tego koloru z innymi. Ale to jest na dzień dzisiejszy. Wcale nie jest powiedziane ze zmienię preferencje :))
UsuńSublime!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką kolorystykę!
OdpowiedzUsuńBtw. czy to są toho treasure galvanized brick-cośtam? Bo niestety, złazi z nich kolor i wcale nie trzeba użytkować non-stop, żeby tak się stało ;(
To jest Toho Treasure Silver Lined Milky, mam nadzieję ze nie zmieni koloru :(
UsuńJeżeli tak się stanie -cóż pomyślimy wtedy co z tym zrobić.
Zabójczy!:)
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu :)
UsuńGorgeous!!!
OdpowiedzUsuńCudowny, i wspaniałe kolory :D
OdpowiedzUsuńojej ojej ojej jaki piękny ;) masz talent
OdpowiedzUsuńTen naszyjnik jest zjawiskowy!!! Osobiście nie preferuję koloru bordo(ogólnie) ale w tym wypadku aż zabrakło mi tchu w piersiach jak go zobaczyłam!!!Ja po prostu teraz zazdroszczę właścicielce takiego cuda!!! Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńPiękny!!! ja nie potrafię skupić się na większej formie, dlatego jeszcze raz chylę czoła !!!
OdpowiedzUsuńa mnie ostatnio wciągnęły właśnie naszyjniki :))
UsuńKolczyki -tak ale gdyby znalazł się ktoś kto zrobił drugi do pary to byłoby rewelacyjnie:))
Pierwszy robię zaintrygowana i ciekawa końcowego efektu. Jak juz skończę i zobaczę jak wygląda - to nie lubię robić drugiego do pary :)))
Z kolczykami mam tak samo:D Drugiego już mi się nie chce robić:) Z naszyjnikami brakowało pomysłu, bałam się, że nie wyjdzie.... Było wiele nieudanych prób... ostatnia skończyła się sukcesem:) Mam nadzieję, że na jednym się nie skończy:)
UsuńPani naszyjniki zaś są rewelacyjne i perfekcyjnie wykonane! Zawsze będę podziwiać!!!
Z kolczykami mam to samo i dlatego najbardziej lubię bransoletki (nie tylko robić ,ale też nosić ).
Usuńniesamowity :) zazdroszczę i Oli i Tobie pomysłu na takie genialne wykorzystanie sploty peyote! Dzięki granatowemu sznurkowi naszyjnik nabrał niezwykłej głębi... chylę czoła po raz kolejny :)
OdpowiedzUsuńOla jest młodziutka, ma 21 lat i zależało mi żeby nadać naszyjnikowi bardziej młodzieżowy charakter i pomyślałam sobie, że skoro wykorzystałam peyote do połączeń kryształków to dobrze byłoby wykorzystać ten splot właśnie w taki sposób.
UsuńMoja córka chodzi do gimnazjum ,ale już mi zapowiedziała ,że kiedyś do ślubu zrobię jej kolczyki sutaszowe!!! najpiękniejsze na świecie(bo od mamy ) Pozdrawiam
UsuńWow! Cudny po prostu! :)
OdpowiedzUsuńniesamowicie piękny! :O
OdpowiedzUsuńO matko! Jak tu u Ciebie ślicznie. Cieszę się, że tutaj trafiłam :)
OdpowiedzUsuńMisternie piękne prace tworzysz. Gratuluję zdolności i talentu.
Pozdrawiam,
Kasia.
Świetnie dobrane kolory:))
OdpowiedzUsuńEch... zachwycam się nim od kiedy zobaczyłam jak opublikowałaś centralną część na fb. Kolorystycznie jest oszałamiający, wysublimowany w formie, wykonanie jak zwykle:) na najwyższym poziomie. Gratuluję wielkiego talentu.
OdpowiedzUsuńCudowny
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńAch... Jaki piękny :-)
OdpowiedzUsuń