niedziela, 16 stycznia 2011
MAŁE CO NIECO :)
Efekt ostatnich wieczorów i nocy :o)
Okrutnie czasochłonna ta technika. Nie wiem jak innym, ale mnie wykonanie takich kolczyków (jednej pary) zajmuje minimum 10 godzin... Może z czasem bedzie to mniej czasochłonne, ale narazie tak to wygląda. Poza tym technika, która bezlitosnie obnaża najmniejszą choćby niedokładnosć. Jej niewątpliwą zaletą jest to co pisałam wczesniej zabawa kolorami, lekkosć przedmiotów i niesamowita możliwosć kombinacji kolorów i wzorów. Poza tym, co nie bez znaczenia uczy cierpliwosci i dokładnosci :)
Mam nadzieję, że widać jakis chćby niewielki postęp w moich sutaszowych poczynaniach.
Dlatego też pokazuję kolczyki z kryształami Swarovski Crystal Silver Night, niemal identyczne do tych które wykonałam dla mojej Oli, ale juz zdecydowanie dokładniejsze i ładniejsze- tak mi się przynajmniej wydaje :o)
Dla miłosników moich prac ze srebra informuję, że pracuję nad wisiorem ze srebra i pięknego kamienia kamienia księżycowego. Ale na pewno będę kontynuować i rozwijać obie techniki :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne i idealne!!! :)))
OdpowiedzUsuńPełen szacun! :)))
Masz rację, czasochłonna praca z sutaszem bardzo- chyba nie da rady czasu urwać zbyt dużo. Ja na swoje przeważnie kilkanaście godzin poświęcam, często parę dni.
Serdeczne dzięki za ciepłe słowa o moich początkowych artsreberkach! :)))
Bardzo spodobały mi się te drugie kolczyki- co to za kamień w nich użyłaś? Nie znam się na tej technice, ale widać, że Twoje prace są niesamowicie staranne, równe i perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wskazówki AC:)
Pozdrawiam ciepło
piękne... jestem pod ogromnym wrazeniem!
OdpowiedzUsuńAniu, Moniko, Boniusiu dzięki serdeczne :)
OdpowiedzUsuńMoniko jak Ci idzie z lutowaniem? przydały się moje drobne rady? Kamyki w drugich kolczykach to Jablonex -akryl i perełki.
Wow!!!! They are sooooo beautiful!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńEveline welcome and thank you so much :)
OdpowiedzUsuńJa myślę,że to duże COŚ!
OdpowiedzUsuńprzepiękne, nieustannie zachwycona sutaszem- w końcu się zbiorę w sobie i kupie te tasiemki :)
OdpowiedzUsuńśliczności- mi najbardziej podobają się te ostatnie:) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFantastycznie ci wychodzą!
OdpowiedzUsuńWiem o czym piszesz, bo od dwóch tygodni też poznaję technikę i szyję... szyję... i może prace już będą się nadawały do pokazania...
no to ja czekam z niecierpliwością na Twoje przecudne sreberka!
OdpowiedzUsuńPiękne bez dwóch zdań!
OdpowiedzUsuńpadam na kolana...cudowne
OdpowiedzUsuńWow.... They are sooooo wonderful!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAurus, nie bądź za skromna!!! Przecież wszyscy widzą, że z sutaszem, również jak i z AC radzisz sobie świetnie. Kolczyki wszystkie są świetne!
OdpowiedzUsuńDziewczyny dzięki serdeczne za miłe słowa. Eleno to nie jest skromność tylko pokora i świadomość jak mało umiem z tej techniki. Zobacz jakie przepiękne rzeczy tworzą inne dziewczyny. Ale rzeczywiście jakoś sobie radzę z tymi tasiemkami i myślę, że za kilka miesięcy z pod moich łapek wyjdzie coś naprawdę ładnego, ale na to potrzeba czasu :)
OdpowiedzUsuńPiękne i rzeczywiście widać postępy:)))
OdpowiedzUsuńMnie też wciągnęło, nawet moje dziecię... zaraza jakaś czy co;)))
Niesamowicie i perfekcyjnie Ci to wyszło:-)). Kolory, forma, technika:-))).
OdpowiedzUsuńUważaj, abyś tak jak ja nie zaniedbała sreberka hihi;-))).
Hannah spoko, sreberka to moja wielka i pierwsza miłość i nie zaniedbam jej. Jedyny problem to czas, którego mi ciągle brakuje na ogarnięcie wszytskiego :)
OdpowiedzUsuńWszystkie prace świetne.Podziwiam
OdpowiedzUsuńMimo, że metoda wykonania kolczyków jak piszesz czasochłonna, to efekt super. Wszystkie są piękne
OdpowiedzUsuńprzepiękne!!! warto poświęcić tyle czasu dla takiego cuda !
OdpowiedzUsuńNorka, madmad, Scotta dzięki serdeczne :)
OdpowiedzUsuńW niebieskich kolczykach z łezką na dole obszycie wyszłoby ci równiejsze gdybyś zamiast okrągłego koralika obszywała kaboszon przyklejony do sztywnego filcu. Ale wszystkie i tak są niesamowite, pięknie dobierasz kolory i podoba mi się zastosowanie swarovskiego w twoich pracach.
OdpowiedzUsuń