niedziela, 23 maja 2010
LABRADORYT MOJA MIŁOŚĆ
Przedstawiam efekt wczorajszego dnia i nocy. Dwa oblicza labradorytu, kazdy inny, kazdy absolutnie zjawiskowy. Nie wiem czy ten kamień przestanie mnie kiedykolwiek fascynować, zadziwiać i zachwycać. Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę jest w nim jakas magia. Labradoryt w wisiorze -feeria barw od delikatnego różu w górnej częsci poprzez stare złoto i oliwkową zieleń. Ten kamień dostałam od Pani Kasi z Mrągowa - mojego dobrego ducha labradorytowego :o). Pani Kasiu pozdrawiam cieplutko i dziękuję serdecznie za wszytsko: za serce, życzliwosć, ciepło i cierpliwosć do takiej marudy jak ja :)
W wisiorze miały być lilie a wyszły jakies kwiaty, ale na pewno nie lilie:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Labradoryt to też moja miłość:)
OdpowiedzUsuńWisior zjawiskowy,cudo!!!!
Sposób wykonania mistrzowski, naprawdę wszystko dopracowane w każdym szczególe.
I miałam już wcześniej pisać, szalenie podobają mi się Twoje zdjęcia!!!
Oleńko (jak ja lubię to imię :o)) dzięki serdeczne, zdjęcia dzisiaj wyszły srednie- nie ma słońca, robiałam je ok 19 więc są niedoswietlone. Jutro moze uda mi się zrobić lepsze. A Ciebie dodałam do obserwowanych po założeniu drugiego profilu w Googlach :) muszę znaleść chwilkę i zrobic tak z innymi - bo mi strasznie głupio, że taka sierota boza jestem :D
OdpowiedzUsuńWisior przecudny, labladoryt o niezwykłym odcieniu barw, ale jeszcze bardziej podoba mi się misterna oprawa. Patrzę i podziwiam - jak zwykle:-)
OdpowiedzUsuńAch, te Twoje labradoryty... Cudne są!!! I pięknie je ubierasz. Podziwiam dopracowanie i czystość prac, nie przeładowanie ich - ja mam z tym problemy:( pięknie i już1
OdpowiedzUsuńKaJa, Silverflower -dzięki serdeczne :)
OdpowiedzUsuńW przypadku tych kamieni -oprawa jest tylko tłem - labradoryty grają tu pierwsze skrzypce i oprawa nie może odwracać uwagi od piękna minarału.
sliczny wisior!!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńo jeju, jakie cudne! i kamienie i oprawa im dana :o)
OdpowiedzUsuńPoranna witam Cię serdecznie na moim blogu i bardzo mi miło, że podobają Ci się moje "tworki" - bo tak nazywam te moje biżuteryjne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńUll6 również witam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńO matko, jakie piękne te prace. Dokładne i fantastycznie cudowne! Wydobyłaś piękno i magię kamienia w niewiarygodny wręcz sposób :)
OdpowiedzUsuńcóż ja moge więcej dodać hmmm nie będe oryginalna - cudowne twoje prace !!!! zapraszam do mnie po wyróżnienie!!! nie wiem czy taki sposób przekazania tej informacji jest dobry ale dopiero się ucze ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna i tajemnicza biżuteria. Te labradoryty to wyjątkowe okazy, a w Twoje ręce je ożywiły tworząc piękną oprawę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny jest ten wisior.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia Pani robi.